Niedziela 30 sierpnia 2015r jak na zbliżający się koniec lata była wyjątkowo upalna. Jednak lejący się z nieba żar nie przeszkodził Klubowiczom w wypełnieniu zadania, a mianowicie w poprowadzeniu Dożynkowego Korowodu w miejscowości Lwówek.
Klub Miłośników Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych „Traktor i Maszyna" godnie reprezentowali: Marek Kropidłowski, Leszek Nowak oraz jego pracownik Mirosław Kozielec, Sylwia, Piotr i ich coraz bardziej dorosły syn Patryk Głaczyńscy, Rafał Staniszewski wraz z synem (rośnie nam następne pokolenie pasjonatów ), jak zwykle niezawodny Mariusz Nowak oraz Danuta Serafin. Praca a jednocześnie dla takich pasjnatów to przyjemność, rozpoczęła się głośną przejażdżką ulicami Lwówka w samo południe. Mieszkańcy tej małej ale gościnnej miejscowości z wielkim zaciekawieniem wybiegali z domów, pozdrawiali nas i podziwiali te głośne i przepiękne maszyny, które zapraszały do udziału w Święcie Chleba. Około godziny 15 tuż po zakończeniu w kościele mszy dożynkowejrozpoczął się korowód dożynkowy, oczywiście prowadzony przez nasze traktory i tu pikanterii dodał Marek Kropidłowski, który popisami „strzelania z komina" jednych wprowadził w stan zdziwienia innych w stan przerażenia, ale wszyscy nagradzali go ogromnymi brawami. Tuż przed zakończeniem korowodu, niedaleko sceny, traktory zostały pięknie, równiutko ustawione i ku naszemu zaskoczeniu ludzie idący za korowodem zamiast iść za orkiestrą, jak to wcześniej bywało, wszyscy zatrzymali się koło traktorów aby porozmawiać z traktorzystami i traktorzystkami, aby zrobić sobie pamiątkową fotografię, aby nacieszyć oczy, aby powspominać minione lata, kiedy te maszyny pracowały zamiast ludzi dając im wytchnienie w ciężkiej pracy w polu czy w lesie. Pomimo bardzo ciekawych, pięknych występów" gwiazd" na scenie nie wiele mogliśmy pooglądać- a szkoda, bo naprawdę było na co popatrzeć-gdyż ciągle było bardzo wielu chętnych do podziwiania i zdawania pytań dotyczących naszych ciągników i naszego Klubu. Jestem przekonana , że w przyszłym roku również nas zaproszą, a ja polecam, warto jechać, bo mieszkańcy Lwówka i okolic są naprawdę bardzo życzliwi.
Z pozdrowieniami
Danuta Serafin