Henry Ford, syn irlandzkiego farmera, jako pierwszy przedsiębiorca na świecie wprowadził metody masowej produkcji. Taśmy produkcyjne, ciągi dystrybucyjne, gniazda montażowe to wszystko dało podstawy dla innych gałęzi przemysłu maszynowego i nie tylko. Efektem końcowym był samochód Ford T, którego wyprodukowano 15,5 miliona sztuk. Dzięki dużej skali produkcji, możliwe stało się obniżenie ceny wyrobu. Samochód stał się dobrem powszechnym w USA.
Eksperymenty z traktorami.
Kiedy dokładnie Ford rozpoczął próby z traktorami dokładnie nie wiadomo. Jednakże już w 1905 roku powstał jego pierwszy doświadczalny pojazd rolniczy, który składał się z powszechnie dostępnych podzespołów samochodu Forda. Co ciekawe za tylne „duże koła” napędowe posłużyły stalowe obręcze od wiązałki McCormicka. Kolejne wcielenia eksperymentalnych traktorów bazowały głównie na elementach samochodu Ford T.
Ciekawym faktem w owym czasie było to, że rozmaici producenci oferowali już gotowe pakiety odmiany rolniczej Forda T. Produkcja traktorów zajmowała w przedsiębiorstwie Forda dalekie miejsce na liście przedsięwzięć firmy. Dopiero I wojna światowa wymusiła podjęcie działań mających na celu skonstruowanie taniego traktora opartego według założeń produkcyjnych stosowanych w przemyśle samochodowym.
Prototyp Farkasa
W 1915 roku Ford inwestuje ponad pół miliona dolarów z prywatnych środków w przedsiębiorstwo pod nazwą „Henry Ford i Syn”. Siedziba firmy zlokalizowana została w Dearborn w stanie Michigan. Do prac konstrukcyjnych nad traktorem zatrudnieni zostali najbardziej utalentowani konstruktorzy zakładów samochodowych, w tym węgierscy inżynierowie Jo Galamb i Eugen Farkas. Prace nad ciągnikiem rozpoczęły się w 1915 roku. Na wiosnę następnego roku przedstawiony został prototyp ukryty pod symbolem roboczym „X”. Była to w pełni nowa konstrukcja, w której najważniejsza innowacją było połączenie silnika, skrzyni biegów i tylnej osi w jeden skręcany śrubami blok. Dzięki czemu tworzyły one sztywny moduł. Wyeliminowało to potrzebę stosowania ramy nośnej, dlatego konstrukcja ta wyróżniała się mniejszym ciężarem i zwartą budową. Mechanizmy przeniesienia napędu ciągnika były pracowały w zamkniętej obudowie, dzięki czemu były odporne na zanieczyszczenia . Niniejszy traktor wyprzedzał dość znacznie wyroby innych producentów. Taki sposób budowy ciągnika rolniczego miał również na celu przyspieszenie metod produkcji i obniżenie ceny jednostkowej traktora. Konstrukcja samonośna ciągnika Forda stała się podstawą konstruowania późniejszych konwencjonalnych ciągników na całym świecie.
Prototypowy ciągnik Forda napędzany był doskonale dobranym wolnoobrotowym benzynowym silnikiem „Herkules” przekazującym napęd na prostą, dwubiegową skrzynię biegów. Duży moment obrotowy tylnych kół uzyskano dzięki zastosowaniu przekładni ślimakowej. W 1916 roku na bazie prototypu X za sprawą inżyniera Farkasa zbudowano kolejnych 16 traktorów zawierających różne rozwiązania podzespołów. Inżynier Farkas wprowadził dodatkowy 3 bieg w skrzyni przekładniowej, wałek i ślimak atakujący koło talerzowe dyferencjału zamiast na górze osadzone zostały na samym dole skrzyni tylnego mostu. W celu poprawienia trwałości przekładni ślimakowej zastosowano inny fosforowo – brązowy skład materiału koła talerzowego.
Reszta była genialnie prosta. Układ zapłonowy ciągnika zapożyczono z samochodu Ford T. Prąd dostarczała niezwykła prądnica zespolona na kole zamachowym. Na jego brzegu znajdowało się 16 podkówek magnetycznych pracujących naprzeciw 16 miedzianym szpulom elektromagnetycznym zamocowanym na obudowie bloku koła zamachowego. Była to swego rodzaju duża i wydajna prądnica. W pierwszych mokrych filtrach powietrza stosowano płuczkę wodną zamiast kąpieli olejowej.
Podczas testów podjęto również próbę określenia zużycia paliwa, dlatego do baku nalewano rozmaite gatunki paliw. Traktor pracował miedzy innymi na benzynie, nafcie i oleju napędowym jak i również na bio-alkoholu. W pomiarach mocy silnik Hercules napędzający traktor osiągał moc około 20KM.
Zamówienia rządowe
W 1916 roku na prośbę rządu Wielkiej Brytanii wysłano dwa egzemplarze celem sprawdzenia ich przydatności do kampanii ornej. Ciągniki Forda zostały ocenione bardzo wysoko, zwłaszcza dość korzystnie wypadał stosunek mocy do wagi oraz siła uciągu. Niska cena jaką zaoferował Ford na swoje wyroby zaowocowała zamówieniem brytyjskiego rządu na 6000 sztuk. Ford chciał jeszcze model unowocześnić ale rząd brytyjski naciskał na jak najszybszą realizację zamówienia, dlatego ciągnik prawie bez zmian został skierowany do produkcji seryjnej. W ciągu 60 dni uruchomiono produkcję traktorów.
Wyroby wyprodukowane w ramach kontraktu z Wielką Brytanią, rząd kupował w dość atrakcyjnej cenie 250 dolarów plus koszt wysyłki 60 dolarów. W tym samym czasie w USA pojedynczy egzemplarz kosztował 750 dolarów.
Fordson „F”
O ile te pierwsze „kontraktowe” traktory nazywane były MOM – Tractors, co było skrótem od nazwy ministerstwa gospodarki, to ciągniki oferowane już w wolnej sprzedaży posiadały na chłodnicy wytłoczoną nazwę Fordon i były oznaczone dodatkową literą „F”.
Na początku 1918 roku produkowano 64 ciągniki tygodniowo jednakże spora liczba zamówień zebranych w USA i Kanadzie w połowie roku, która przekroczyła 13500 szt., przyczyniła się do wzrostu produkcji do 131 sztuk na tydzień i wartość ta nadal rosła. Do końca 1918 roku wyprodukowano 34 167 traktorów a już rok później przekroczono 100 tysięcy zbudowanych traktorów. Rosnąca produkcja wymusiła budowę nowych zakładów przy Rouge River, zlokalizowanych niedaleko dotychczasowych kompleksów w Dearborn. W 1921 roku odbyło się uroczyste uruchomienie nowych linii produkcyjnych.
Zakłady Forda zyskały nie tylko dzięki zamówieniom płynącym z Wielkiej Brytanii, Kanady i USA. Spory wkład w portfel zamówień Forda miały nowe władze Rosji radzieckiej. Do walki z klęską głodu i celem pilnego zwiększenia produkcji żywności zamówiono i zaimportowano 26 tysięcy traktorów Fordson. Następnie w 1923 roku Rosjanie samodzielnie podjęli w Leningradzie, własną produkcję tych traktorów pod nazwą „Fordson-Putiłowiec” FP.
Sukces traktorów Forda był niewątpliwy. W 1920 roku na amerykańskich farmach pracowało ponad 300 tysięcy traktorów, z czego przynajmniej połowa to były wyroby marki Fordson. Ale możliwości zastosowania tych traktorów nie ograniczały się tylko do rolnictwa. Taki uniwersalny ciągnik mógł pracować w transporcie i gospodarce komunalnej.
Fordson „N”
W 1923 roku cena ciągnika spadła do 395 dolarów. W dwa lata później z linii produkcyjnych zjeżdża pół milionowy ciągnik, a w 1927roku, już 750 tysięczny Fordson. W tym też roku na potrzeby rozwijającego się przemysłu samochodowego w zakładach Forda zostaje zamknięta fabryka przy Rouge River. Zakład przeniesiono do Irlandii. Gdzie powstało jeszcze 33,5 tysiąca egzemplarzy, w których wprowadzono kilkadziesiąt zmian.
Najważniejsze to podniesienie mocy silnika do 26KM. Na pierwszy rzut oka ciągniki produkowane w Irlandii można było rozpoznać po jasno kremowo szarym malowaniu i napisie na tylnej części zbiornika paliwa: „Made by Ford Motor Company Cork Ireland”.
Ciągniki Forda wyprodukowane w Irlandii otrzymały dodatkową literę wyróżniającą „N”. Trudności związane z lokalizacją fabryki, począwszy od braku wykwalifikowanej siły roboczej, a skończywszy na konieczności importowania surowców, spowodowała podjęcie decyzji o kolejnym przeniesieniu wytwórni. Dlatego w 1933 roku fabryka Fordsona zostaje przeniesiona po raz kolejny w inne miejsce. Tym razem wytwórnia ciągnika została zlokalizowana w angielskim mieście Dagenham.
Początkowo rozruch linii produkcyjnych w nowym miejscu sprawiał przedsiębiorstwu Forda spore trudności. Wiele części i podzespołów znajdowała się jeszcze w magazynach fabrycznych Cork. Dodatkowo przy okazji przenosin ciągnika, wprowadzono zmiany nadwozia. Zmieniony został kształt chłodnicy, pełne błotniki...
...a pozycja kierowcy uległa przesunięciu dzięki innemu ustawieniu kolumny. Traktor był malowany na ciemno niebieski kolor z pomarańczowymi kołami. Odmiana dedykowana tylko do zasilania naftą miała zmieniony kształt głowicy i podniesiony stopień sprężania.
Bardzo charakterystycznym elementem Fordsona „N” był dużych rozmiarów filtr powietrza wyposażony w płuczkę wodną, osadzony pod zbiornikiem paliwa. Dzięki temu ciągnik otrzymał potoczną nazwę „Water washer” (wodna kąpiel).
Zmierzch produkcji
Od 1935 roku Fordson oferuje do swoich traktorów ogumienie pneumatyczne podnoszące walory trakcyjne ciągnika. Dwa lata później w 1937 roku było jasne, że produkowane przez 20 lat traktory są już przestarzałymi wyrobami. Nie mniej jednak w tym roku wprowadzono kolejne modyfikacje polegające na zastąpieniu wodnego filtra powietrza mniejszym wyposażonym w kąpiel olejową oraz celem lepszej regulacji ciepła silnika dodane zostały żaluzje chłodnicy.
Niejako wybuch wojny przedłużył życie wysłużonego Fordsona. Zakłady Forda otrzymały duże zamówienia rządowe na dostawy ciągników dla wojska. Od tej pory traktory były malowane na ciemnozielony kolor. W latach 1939–45 wyprodukowanych zostało 100 tysięcy traktorów typu N, co stanowiło 95% wyprodukowanych w tym czasie w Wielkiej Brytanii ciągników. W 1945 roku model N został zastąpiony zaprojektowanym na szybko Fordsonem E27N, w którym wykorzystano główne podzespoły poprzednika.
Rafał Mazur